Miałam wam dać znać czy kule się sprawdzają:)
Otóż sprawdzają się naprawdę dobrze:) W chwili wrzucenia do wody zaczynają ładnie musować. Uwalnia się intensywny zapach skórki pomarańczowej przechodzący w grejpfrutowy zapach olejku:) Dzięki temu, że w składzie jest oliwa z oliwek, na powierzchni wody tworzą się oka jak w rosole:) Po rozpuszczeniu całkowitym kuli w wannie pływają malutkie kawałeczki skórki pomarańczowej, nadającej piękny zapach w kąpieli:) Skóra jest natłuszczona po kąpieli, nie wymaga smarowania...
Następnym razem spróbuję dodać skrobi kukurydzianej, by kula się unosiła.
Podsumowując jestem bardzo zadowolona z niej i myślę, ze rozpocznę produkcję w rożnych wersjach i Was, też gorąco zachęcam:)
A teraz życzę Wam miłego dnia , ja lecę korzystać jeszcze z letniej pogody :)
Super, musze wypróbowac przepis na kule
OdpowiedzUsuńbardzo kusi mnie ten przepis;) uwielbiam tą game zapachową;)
OdpowiedzUsuńBrzmi świetnie!
OdpowiedzUsuńponoć mleko w proszku działa jak emulgator, żeby nie było tych na powierzchni wody nie było tłustych ok
OdpowiedzUsuńok? aż zwątpiłam czy dobrze odmieniłam rzeczownik, ale wiesz o które oka chodzi :))
jakos mi to nie przeszkadza ale sprobuje chyba ok sie mowi :)
OdpowiedzUsuńoniecznie muszę spróbować tych kul
OdpowiedzUsuń