Każda z nas ma w swojej kosmetyczce kredki do oczu ( i to pewnie nie jedną). Faktycznie mam ich kilka i kilka przerobiłam. Zanim zaczęłam bawić się makijażem podstawę moje upiększania oka stanowiła właśnie czarna kredka i tusz.
Na początku roku skusiłam się na kredkę od Avonu. Kiedyś miałam inną, byłam z niej zadowolona ale mi zaginęła. Zakupiłam wysuwaną konturówkę w kolorze black ice.
Oczywiście opakowanie dawno już wyrzuciłam, więc to co mogę wam powiedzieć to to, że jest produkowana w Niemczech i data przydatności po otwarciu wynosi 24 miesiące.
Konturówka jest wysuwana. Trzeba uważać, by nie wykręcić zbyt dużo by się nie złamała.
Kolor czarny z drobinkami lekko niebieskawego brokatu. Nie jest to chamski brokat tylko delikatnie połyskujący.
- miękka
- kolor intensywny
- wysuwana - nie musimy jej strugać
- brokat jest delikatny co bardzo mi się podoba
- wytrzymałość całkiem niezła
- trochę się rozmazuje, ale ja to zawsze gdzieś grzebie w oczach albo zapominam, że jestem pomalowana
- łatwo się ją aplikuje
- w miarę wydajna ( nie używam jej coraz rzadziej)
Minusy:
- dostępność i rozpiętość cenowa w zależności od katalogu
- trzeba uważać by się nie złamała
- ciężko ją poprawić gdy coś źle narysujemy
Generalnie rzecz biorąc polubiłam tą konturówkę. O ile do samej firmy nie jestem specjalnie przekonana to znajduję tam produkty, które lubię :)
Cena ( zrożnicowana) od 10 do ok 15 zł na promocji
Używacie czarnych konturówek?
Jaka jest Wasza ulubiona?
Wolicie wysuwane czy w ołówku?
Ja jej nie używałam, ale moja mama sobie chwali.
OdpowiedzUsuńA y mnie ściera się w wewnętrznych kącikach oczu. Nie wiem dlaczego :(
OdpowiedzUsuńtroszkę się ściera ale na bazie trzyma się nieźle
Usuńnie miałam;)
OdpowiedzUsuńnie używam :)
OdpowiedzUsuńZnam i bardzo lubię tą kredkę ;)
OdpowiedzUsuńmam tę kredkę - nie zachwyciła mnie. masz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))
OdpowiedzUsuńbardzo lubię tą kredkę, jak zresztą większość kredek z Avonu
OdpowiedzUsuńakurat tej nie mam, ale inne kolory owszem. jak dla mnie bomba :)
OdpowiedzUsuń