poniedziałek, 15 lipca 2013

Nie polecam, a wręcz przeciwnie!

Hej dziewczyny. Rzadko kiedy spotykam się z takim produktem, żebym po pierwszym użyciu miała ochotę go wyrzucić. Jednak z tym peelingiem właśnie tak było. Poniewierał mi się po szufladach przez dłuższy czas. Pomyślałam, że go zużyję gdyż jest malutki i starczy mi na 2-3 razy.

TED BAKER LONDON
Body Scrub


Malutki pojemniczek 30 ml-trowy. Zabezpieczony w środku twardą naklejką. Delikatnie pachnie. Powiedziałabym, że nawet bardzo przyjemny. Zabrałam się więc do peelingu. Nabrałam na palce. Drobinki ścierające nieduże, średnio-zbite w peelingu.


Złuszczyłam sobie najpierw ręce i dekolt. Spłukałam... Boże jaką okropną, grubą i nieprzyjemną warstwę zostawił. Podrapałam się po ręce i zostawił warstwę pod paznokciem jak wieloletni brud. Okropieństwo.... Dobrze, że nie zdążyłam zabrać się za resztę ciała. Musiałam dwa razy umyć się żelem pod prysznic, aby zmyć to dziadostwo.
Po prostu najgorszy peeling z jakim kiedykolwiek miałam doczynienia.

Nie nie i jeszcze raz nie.

Wrzucam skład:


24 komentarze:

  1. Jeju co za składniki! Już za sam skład bym go nie chciała! Dzięki za info. Na pewno po niego nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobny do nowej Farmony, sama parafina ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też ostatnio opisywałam najgorsze kosmetyki jakie trafiły do mojego domu ostatnio

    OdpowiedzUsuń
  4. uuuuu słabiutko

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że to przez parafinę w składzie :-) Miałam to samo z peelingiem z Palomy :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie lubię parafiny w peelingach, więc u mnie odpada już w przedbiegach.

    OdpowiedzUsuń
  7. ale jednak jest dobra strona całej sytuacji: nie uciapałaś się cała ;) dopiero wtedy byłabyś wkurzona ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie spotkałam się z nim..może i dobrze : )

    Pozdrawiam ; D

    OdpowiedzUsuń
  9. ja nigdy tak nie miałam, brzmi okropnie, a trzeba było go jeszcze skopać i dopiero wyrzucić xD

    OdpowiedzUsuń
  10. to samo powiedziałam po użyciu cukrowego peelingu od Bielendy ....normalnie jakby mnie ktoś świecą natarł fujjj

    OdpowiedzUsuń
  11. i to zostalo dopuszczone do obrotu?skandal :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Masakra :/ dobrze, że nie napotkałam na taki na swej drodze :)

    OdpowiedzUsuń
  13. nawet nie znam tej firmy, widzę ją pierwszy raz :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie mam pojęcia co to jest za firma, ale to chyba dobrze skoro i tak produkt jest okropny ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja też pierwszy raz widzę tą firmę, ale po takich negatywnych recenzjach, zawsze mam ochotę na przetestowanie:/

    OdpowiedzUsuń
  16. zapamiętam by się nie zbliżac ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie znam, ale z pewnością nie wypróbuję...

    OdpowiedzUsuń
  18. na pewno się na niego nie zdecyduję w takim razie

    OdpowiedzUsuń
  19. Na szczęście nie miałam "przyjemności" używania go.

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj Ted chyba wszystkie z możliwych chemikalii użył... :/

    OdpowiedzUsuń
  21. hej :)
    Wysyłałam maila do Ciebie ostatnio, ale nie dostałam odpowiedzi - czy moja paczuszka z Candy już może do mnie idzie ?
    Pozdrawiam cieplo,
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  22. Fuj, nienawidzę takich tłustych warstw, które zostawiają peelingi -.-

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...