Miałam przyjemność na spotkaniu w Krakowie do przetestowania otrzymać produkty Soraya z nowej serii So Pretty!
Idea była taka, by produkty oprócz właściwości pielęgnacyjnych miały tez przyjemne opakowania.
"Ten krem to ultralekkie pielęgnacyjne muśnięcie idealne dla młodej cery. Nałożony z samego rana zapewni skórze nawilżenie i satynową gładkość, bez uczucia obciążenia czy tłustości. Krem przyjemnie się nakłada i błyskawicznie wchłania, stanowi idealną bazę pod makijaż, zarówno dzienny jak i imprezowy."
Opakowanie rzeczywiście jest urocze :) Jest dla mnie tez porządne, dobra zakrętka sprawia, że można by go nosić bez obaw w torebce(i może czasem by się przydało)
W środku oryginalnie zabezpieczone sreberkiem- daje nam pewność, że przed nami nikt go nie używał.
Kiedy otworzymy krem ukaże nam się krem w kolorze brzoskwiniowym o pięknym-delikatnym zapachu.
Krem faktycznie jest bardzo lekki- dzięki lekko żelowatej formule daje uczucie lekkości, nawilżenia i delikatnego chłodzenia- niestety tylko przez chwilę.
Mam raczej cerę mieszaną, ale bardziej w kierunku normalnej. Nie potrzebuje nie wiadomo jakiego mega nawilżenia, jednak to jest dla mnie za słabe.
Muszę dwukrotnie nałożyć rano krem by dopiero zabrać się za makijaż. Jako krem na noc wg mnie jest zbyt lekki i nie mam odczucia, że moja skóra w nocy jest regenerowana.
Myślę, że krem może będzie lepszy dla skór mieszanych czy mieszanych w kierunku tłustych które potrzebują raczej lekkich nawilżających kremów.
Nie zapycha porów a to już jakiś plus :)
Nie jest dla mnie również wydajny, gdyż codziennie zamiast 2 razy muszę go użyć 2 razy rano i 2 razy wieczorem :D:
Podsumowując- jeśli lepiej by nawilżał byłby idealny- dla mnie za lekki niestety :)
cena około 16 zł za 50 ml
opakowania faktycznie śliczne, ale szkoda, że tak słabo nawilża.
OdpowiedzUsuńmam balsam z tej seri i jeszcze go nie używałam
OdpowiedzUsuńJa również mam balsam - malinowy. Jest przecudny, więc krem z pewnością kiedyś kupię.
UsuńNie znam tego kremu, ale może kiedyś będę miała szansę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką Sorayi :)
OdpowiedzUsuńMoże by się u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńSamo opakowanie mnie przekonało do kremu :)
OdpowiedzUsuńurocze faktycznie;p
Usuńta seria so pretty ogólnie jest świetna :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za produktami z Sorayi, już dwa razy się nacięłam. Za pierwszym razem balsam, a za drugim podkład. Miałam kiedyś próbkę kremu z kwasem hialuronowym i była bardzo dobra, jednak raczej nie kupiłabym od nich jakiegokolwiek kremu.
OdpowiedzUsuńZ tej serii nie miałam jeszcze żadnego kremu.
OdpowiedzUsuńJa mam cerę tłustą, więc może u mnie by się sprawdził :O
OdpowiedzUsuńSzkoda, że z nawilżeniem tak słabo, bo akurat potrzebuję lekkiego kremu pod makijaż :<
OdpowiedzUsuńszkoda ze slabo nawilza. ja polecam krem nawilzajacy physiogel :D
OdpowiedzUsuńKosmetyki z tej serii są bardzo przyjemne. Tego kremiku akurat jeszcze nie używałam, ale może też się okazać,. że będzie zbyt słabo nawilżał moją skórę, bo mam skłonności do przesuszania...
OdpowiedzUsuńLubię ten kremik - dobrze się sprawdza, jako kosmetyk nawilżający na dzień. Szybko się wchłania, nie zapycha. To, że jest leciutki to akurat dla mnie bardzo duży plus, bo cięższe w konsystencji kremy zawsze czuję na twarzy jeszcze przez kilka godzin :)
OdpowiedzUsuńw takim razie nie dla mnie - moja skóra potrzebuje znacznie większego nawilżenia :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny krem ! Uzywam rowniez wersji matującej tez bardzo polecam. Krem ejst naparawde lekki - dobrze sie rozprowadza i szybko wchłania ale tym samym bardzo skuteczny - nawilżenie jest doglebne. Dodatkowo krem wygładza skore, poprawia jej koloryt i nie zapycha. Naprawdę fajny produkt pięknie pachnie, w wygodnym opakowaniu i przystepnej cenie :)
OdpowiedzUsuń