poniedziałek, 9 listopada 2015

LNE czyli stały punkt odwiedzin



Stały już od jakiegoś czasu punkt spotkań dla mnie z profesjonalnymi markami.
Na targach można kupić wiele fajnych rzeczy, ale i poznać wiele nowych firm , zabiegów sprzętów.

Które stoiska odwiedze tym razem?

Peel mission  - moje odkrycie ostatnich targów. Mają fenomenalne peelingi chemiczne. Aktualnie pracuje z kwasem salicylowym, pirogronowym, lakrobionowym i glikolowym i jestem absolutnie zachwycona efektami.


Beauty-art - ostatnio kupiłam u nich bardzo fajną tubę na pędzle i fenomenalny pedzelek do eyelinera, na pewno zaglądne :)


Ruck- planuje kupić cęgi do pedicure i rozejrzeć się za frezem różyczkowym



Będę bacznie rozglądać się też za frezem z węglika spiekanego


Niestety w tym roku nie będzie mojego ukochanego Etre Belle, ale i tak wróce zapakowana w tony rzeczy, jak zwykle:)


Pewnie popatrze również na pigmenty do makijażu permanentnego i zaopatrze się i igły... 

Szykują się dobre 2 dni :)

W tym roku postanowiłam zamówić sobie prenumerate LNE i sesje masterclass - masaż tensegracyjny twarzy 

3 komentarze:

  1. Ja wybieram się właśnie po tę tubę, oby tylko była w niedzielę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Peel mission nie znam, muszę popatrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie na ich kwasie będę prowadzić badania polec

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...