sobota, 17 czerwca 2017

Hean Mattense Lipstick Matowa pomadka do ust

Szminki... podobają mi się. Są pięknym wykończeniem makijażu i potrafią wiele zmienić... ale ... kurczaki jakoś walczę ze sobą by regularnie zacząć ich używać. Lubię kolory codzienne, niezobowiązujące, których nie trzeba co chwilę sprawdzać jak wyglądają :)

Kultem są ostatnio pomadki matowe. Całe szczęście- najbardziej na świecie nienawidzę błyszczków, które się kleją, mam całe palce i wszystko w nich.( tak wiem rzuć palenie będzie lepiej)

Swoją szminkę Hean dostałam na spotkaniu blogerek. kolor, który wpadł mi w ręce to Kylie- czyli taki codzienny odcień


Producent zapewnia ze zapewni głęboki, trwały odcień, który utrzymuje się długo na ustach, nie roluje się jest odporna na ścieranie i rozmazywanie.


Bardzo podoba mi się opakowanie tej szminki. Jest matowe jak i sama szminka, a do tego daje odczucie dotykania czegoś aksamitnego. Proste, ładne i eleganckie :).

Co do samej szminki ma ona dość ciężką konsystencję. Jest toporna w nakładaniu i czuć ją zdecydowanie na ustach. Kolor jest faktycznie mocno napigmentowany i kryjący. Wykończenie matowe, tak jak producent zapewniał.


Ładnie prezentuje się na ustach . Będzie pasować zarówno do bardzo delikatnego makijażu jak i do mocnego oka :) Nie jest to typowy mat . Dla mnie wykończenie jest delikatnie satynowe. Nieco klei się na ustach. Ja przy normalnym użytkowaniu mam ją około 2 godzinki.

Ściera się równomiernie.Przez to po czasie nie wyglądamy głupkowato. Faktycznie się nie rozmazuje. Jednak trwałością mnie nie powala.

Kolor jednak bardzo mi pasuje, więc sięgam po nią raz na jakiś czas.

Macie jakieś swoje typy szminkowe tak zwane nie do zdarcia?

3 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...