poniedziałek, 27 listopada 2017

Maybeline The Falsies volume express

Tusz to podstawa makijażu, nawet jak nie chce mi się malować to zdecydowanie tusz na rzęsach muszę mieć!

Mam niestety taką jakąś manię, że lubię mieć otwarte co najmniej 2 tusze ale o dziwo zużywam je do końca!


Nowa, ulepszona wersja The Falsies Volum` Express! 
Unikalna formuła czarnych włókien pokrywa rzęsy i przelega do nich, tworząc natychmiastowy efekt uwydatnionych rzęs. W połączeniu z działaniem szczoteczki Spoon Brush, tusz do rzęs Falsies Black Drama zapewnia pokrycie każdej rzęsy na całej ich szerokości jednym pociągnięciem.
Tusz do rzęs Falsies Black Drama zapewnia najnowszy efekt sztucznych rzęs, rzęsy o zwiększonej gęstości i objętości tworzą unikalny wachlarz. Za pomocą jednego prostego gestu, przestrzenie w linii rzęs zostają wypełnione, a ich objętość jest trzykrotnie zwiększona natychmiast! Technologia Falsies zawarta w tuszu Falsies Black Drama sprawia, że rzęsy stają się bardziej widoczne, tak jakby sztuczne rzęsy zostały dopiero co nałożone. Włókna stymulujące rzęsy zapewniają takie same efekty jak sztuczne rzęsy: długość, gęstość i objętość. Unikalna szczoteczka Spoon Brush o elastycznym włosiu doskonale dopasowuje się do linii rzęs, umożliwiając rozprowadzenie jak największej ilości produktu oraz pokrycie wszystkich rzęs nawet w kącikach. Zapewania to uzyskanie końcowego efektu sztucznych rzęs.



Tusz jest mokry, ale nie za bardzo. Już Wam pisałam, że lubię tuszę tak po tygodniu użytkowania jak sobie trochę zaschną. Łagnie pogrubia rzęsy, nie skleja ich. Trochę smieszna jest ta jego szczoteczka, ale po paru użyciach przyzwyczaiłam się do niej. Co najważniejsze tusz wytrzymuje do końca dnia. Nie kruszy się, nie odbija, nie obsypuje.Rzęsy pozostają elastyczne i miękkie, a nie niczym stojące druty.  Dla mnie bardzo dobry. Ale ale... otworzyłam ostatnio inny tusz od Meybeline z którym zdecydowanie bardziej się polubiliśmy !


5 komentarzy:

  1. Jakoś nie przekonał mnie ten tusz do siebie - zawsze przy wyborze patrzę na to, żeby miał ładną szczoteczkę :D A ta w ogóle do mnie nie przemawia!

    OdpowiedzUsuń
  2. nie miałam tego tuszu, ale chętnie bym go wypróbowała :D

    zapraszam do mnie na nowy wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakaś dziwna ta szczoteczka :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Obawiam się, że przy moich oczach nie poradziłabym sobie z tą szczoteczką.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tego tuszu nie miałam okazji jeszcze używać, obecnie używam żółty i jestem zadowolona.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...