piątek, 31 sierpnia 2012

Nowa Gazetka

Od dziś obowiązuję nowa gazetka Rossmanna. Znalazłyście coś dla siebie?
Oto co ja wyczaiłam;p

Ziaja mleczko pamarańczowe 400 ml - 7,99( uwielbiam zpaach pomarańczy i zapach ich żelu pod prysznic )
Przy zakupie balsamu lub mleczka do ciała Nivea- żel pod prysznic gratis
Masła do Ciała DAX- 8,99
Balsam do ciała Eveline spa 500 ml- 11,89- duzo dobrego o nich slyszalam
Farby do włosów Loreal- 24,99

Dobrze, że chwilowo cierpnie na brak kasy ;p

http://www.rossnet.pl/imagesrossnet/Magazines/79/m79-rossmann.pdf

czwartek, 30 sierpnia 2012

Szybciutko, ale chciałam się pochwalić

Jaki banan zagościł na mojej twarzy, gdy po przyjściu do domu zobaczyłam przesyłkę od firmy Venus.
Muszę przyznać, że firma naprawdę się postarała.

Pochwalę się Wam szybciutko co dostałam:)



Dostałam od firmy 8 kosmetyków :




-Balsam do ciała regenerujący
-Balsam do ciała ujędrniający
- Żel do golenia
-Pianka do golenia
-Balsam po goleniu i depilacji
-Myjący żel do rąk o właściwościach antybakteryjnych 
-Mały lakier do włosów supermocny


Bardzo dziękuję firmie za możliwość testowania kosmetyków. Mimo iż dostałam kosmetyki wg uznania firmy przypadły mi do gustu. 
Nie mogę się doczekać testowania.

Jakiego produktu recenzję chciałybyście przeczytać jako pierwszą?

środa, 29 sierpnia 2012

Kobiecość pod ochroną

Wiem, że post może być trochę intymny i nie każdy lubi o pewnych rzeczach mówić, ale na pewno wiele z nas miało lub ma jakieś problemy kobiece...
Moje problemy ciągnęły się ponad pół roku od infekcji do infekcji kobiecych spraw... miałam już dość wiecznie albo leki albo globulki  ( nienawidzę!!) maści i inne gówna...
Mój ginekolog stwierdził, że to po prostu jest niewiarygodne. Po szczegółowym wywiadzie zasugerował mi, że może myję się nieodpowiednimi kosmetykami. Oczywiście używałam żelu do higieny intymnej ( wtedy używałam Ziaję).
Polecił mi abym zmieniła żel. Najpierw zmieniłam na apteczny żel do higieny intymnej PlivaFem,- bardzo  byłam zadowolona jednak był dosyć drogi - ok 25 zł i mało wydajny.

Zakupiłam następnym razem Kremowy płyn do higieny intymnej AVON i dla mnie to był strzał w dziesiątkę:

Od producenta:
Kremowy delikatny i bezzapachowy płyn do higieny intymnej ma właściwości przeciwzapalne i kojące. Zapewnia długotrwałe uczucie świeżości. Zawiera wyciąg z kory wierzby.

Nie jestem może zwolennikiem firmy Avon, ale ten żel pokochałam. Skończyły się moje problemy. Biały nieprzezroczysty żel. Bardzo delikatny zapach w zasadzie nie wyczuwalny. Daje efekt odświeżenia, nie podrażnia. Jest wydajny- jedna pompa w zupełności wystarcza. Dobrze się pieni. Bardzo dużym plusem jest dla mnie opakowanie- zgrabne i dzięki pompce łatwe w użyciu.
Pojemność 300 ml
Jak to w avon ceny się zmieniają, ale zwykle kosztuje ok 10 zł

Widziałam opinię na temat tego płynu... są skrajne.  Jedni go zachwycają inni nie.. Więc podkreślam MI POMÓGŁ I JA GO UWIELBIAM ALE TO NIE ZNACZY, ŻE JEST IDEALNY DLA KAŻDEGO.


Czytam na bieżąco wasze wskazówki odnośnie zmian na moim blogu. Była tez prośba o podawanie składu kosmetyku, lub zdjęcia składu. Zamierzam się zastosować do prośby od dziś :)

Skład INCI: AQUA, SODIUM LAURETH SULFATE, GLYCERIN, ACRYLATES/ C10-30 ALKYL ACYTLATE CROSSPOLYMER, GLYCOL STEARATE, IMIDAZOLIDINYL, UREA, POTASSIUM HYDROXIDE, TETRASODIUM EDTA, TOCOPHERYL ACEATE, SACCHAROMYCES FERMENT FILTRATE, HAMAMELIS VIRGINIANA EXTRACT, PHOSPHORIC ACID, POLYSORBATE 20, CHAMOMILLA RECUTITA EXTRACT, QUERCUS ALBA BARK EXTRACT


Jakie Wy polecacie produkty do higieny intymnej ?

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Nalot na Rossmanna, mój przyjaciel i niespodzianka

Jakoś mam pecha... wczoraj padła mi bateria w e-papierosie... rano padła mi suszarka do włosów... 
w pracy też jakieś nerwy... nie wiem, czy biometr dziś niekorzystny czy o co chodzi...

Wstąpiłam wiec ( w ramach pocieszenia) dzisiaj do Rossmanna po waciki i krem do twarzy, bo mój rano uległ już dokładnemu wygrzebaniu ze słoiczka:) Wiecie co... wkurza mnie coś po pierwsze oczywiście jak zainteresuje mnie jakiś krem to nie mogę go kupić, a nie mam czasu na jeżdżenie po całym mieście za kremem.... wkurza mnie również to, że jest mało w drogeriach kosmetyków typowych dla cery naczyniowej... wszędzie tylko trądzikową... na około widzę preparaty na syfy a na moje problemy muszę wytarzać wzrok żeby znaleźć... ehhh jak nienawidzę kupować kremów.... 

W końcu wynalazłam 2 na które zwróciłam u uwagę...

A oto moje zakupy ( zdjęcia wacików nie robiłam ;p)


wiem, że nie za duże ale byłam z moim D., a wiecie jak to faceci w drogerii.... jeszcze jakbym może jemu coś kupowała to byłby szczęśliwszy...

Peeling cukrowy do ciała Tutti Frutti firmy Farmona.o zapachu brzoskwini i mango - oszałamiająca radość życia! tak pachnie szczęście! 
oczywiście nie mogłam się doczekać i otworzyłam peeling aby przekonać się jak to szczęście pachnie... 
i jeśli właśnie tak to chce być szczęśliwa cały czas:)

cena 16,99 za 300 g

Krem wzięłam bez przekonania.. no cóż czymś muszę się smarować

Perfecta cera naczynkowa krem na dzień i na noc Fitorutyna + olejek ze słodkich migdałów.. nie przepadam za produktami 2 w 1 , no ale skoro wiem, że lubię co chwilę coś nowego kupować to potraktuję to jako test dla tego typu produktów :)


Dużym plusem dnia dzisiejszego było też to, że udało mi się wymienić baterię do papieroska na miejscu:)
Pokaże Wam mojego przyjaciela w nowej wersji- wcześniej był złoty, a dziś w ramach gwarancji mogłam sobie wybrać również inny. Grawerowany laserowo smok--- wiem, że go tam nie widać.

a  oto on :)



Jeśli któraś z Was jest palaczem i chce coś zmienić to gorąco polecam te papieroski:) 
Super się pali, wytwarzają dużo dymu, nic nie kapie.. a smaków i mocy jest bardzo wiele, więc każdy znajdzie coś dla siebie :) Powiem więcej, zwykłe papierosy już mi nie smakują, czuje zapachy i moje samopoczucie również się poprawiło więc jestem na wielkie TAAAAAAAAAAK


TO NA KONIEC DOBRA WIADOMOŚĆ DLA WAS:) OBIECAŁAM, ŻE DORZUCĘ COŚ DO ROZDANIA, WIĘĆ MYŚLĘ, ŻE TO DOBRA WIADOMOŚĆ DLA TYCH KTÓRZY JUŻ BIORĄ UDZIAŁ W ROZDANIU JAK I DLA OSÓB, KTÓRE DOPIERO WEZMĄ W NIM UDZIAŁ 

Dokładam:

szampon i odżywka do włosów delikatnych firmy ziaja:)

sobota, 25 sierpnia 2012

Precz żółtym śladom i nie tylko

Myślę, że recenzja antyperspirantu jest aktualna cały rok, jednak w okresie letniej bardziej się pocimy i zwracamy większą uwagę na skuteczność naszych kosmetyków. Długo stosowałam antyperspiranty Garniera, ale chciałam coś zmienić i kupiłam Lady Speed Stick.

Stałam przy półkach w Rossmannie, zdecydowałam się na Ledy Speed Stick, lecz chwilę jeszcze zajęło mi wybieranie którą wersję chcę. Kupiłam wersję Stainguard o zapachu daringly fresh Fight Yellow Stains.




Od producenta:
Dzięki zaawansowanej technologii, dezodorant Lady Speed Stick Stainguard, zapewnia 24 godzinną ochronę przed potem i nieprzyjemnym zapachem oraz pomaga zapobiegać żółtym plamom na ubraniach .


No właśnie dezodorant czy antyperspirant? Z przodu opisane jako antyperspirant, z tyłu dezodorant... widzę, że firmy wymiennie używają tych nazw, a dla mnie jest kolosalna różnica między antyperspirantem a dezodorantem....

Sprawdziłam skład i wg mnie jest to antyperspirant ponieważ zawiera typową dla antyperspirantu pochodną glinu.

Mam go od dłuższego czasu, ponieważ jest w sztyfcie jest wydajny-ale to chyba ogólna zaleta wszystkich antyperspirantów w sztyfcie.

Przy pierwszych stosowaniach byłam bardzo zadowolona, faktycznie nie pociłam się, nawet pomyślałam, że znalazłam swój ulubiony antyperspirant. Mam jednak wrażenie, że z biegiem czasu trochę stracił na wartości... może i maskuje zapach ale jednak pocę się... nie wiem czy skóra się przyzwyczaja, czy są wyższe temperatury.. naprawdę nie wiem natomiast nie jest tak rewelacyjny jak na początku.

Pomimo wszystko mogę go uznać za całkiem niezły produkt. Dotychczas jedynym antyperpirantem po którym nie widziałam pocenia jest bloker Ziaji. Ma delikatny zapach. Maskuje zapach potu. Podsumowując jest jednym z lepszych antyperspirantów, natomiast obietnice producenta o tym, że zapewnia 24 h ochronę przed poceniem są trochę na wyrost...

Kosztował niecałe 11 zł za 45 g.


Jakie Wy polecacie antyperspiranty? Macie swoje ulubione? Czym głównie kierujecie się przy ich wyborze?

piątek, 24 sierpnia 2012

Ostatni nalot

Zaglądnęłam dzisiaj do Biedronki oczywiście jak zwykle w innym celu, ale słyszałam, że już czystki są i chciałam zobaczyć czy może jakieś lakierki Bell jeszcze zostały. Oczywiście nie było. Znalazłam podkład, który jakoś wczesnej nie rzucił mi się w oczy. Kosztował całe 5,99, a nie mam już podkładu ( w lecie nie używam) jak więc mogłam nie wziąć taka okazja:)

Trwały fluid kryjąco- korygujący




Nie spodziewam się cudów, liczę jednak na to, że na coś się przyda i nie wyląduje w koszu. Wzięłam kolor 1. Beige . Jutro wypróbuję jak będzie się kładł i czy do czegoś się nadaję.


Przepraszam za zaniedbania, za to że ostatnio trochę mniej piszę, ale jestem zalatana i trochę pracuję nad blogiem mam nadzieję, że zmiany się podobają:)

środa, 22 sierpnia 2012

Under 20 :)

Kiedy pojawiły się u mnie problemy z wypryskami po tym cudownym kosmetyku tu, podkradłam mojemu facetowi żel do mycia twarzy.

Żel głęboko oczyszczający under 20 w prawdzie seria dla mężczyzn, ale to nic.



Od producenta:
24 h przeciw trądzikowi, który zapewnia całodzienna pielęgnację skóry ze skłonnościami do niedoskonałości.Skuteczność zawdzięcza innowacyjnej kompozycji :aktywnych przeciwtrądzikowo oraz substancji oczyszczających odpowiednich dla młodej skóry męskiej. 

Wskazania; skóra ze skłonnościami do powstawania niedoskonałości

Składniki aktywne: aktywny cynk+ wyciąg z cytrusów

Ode mnie:
Nie mogę wam powiedzieć, czy on pomaga na trądzik, bo po odstawieniu BB jest lepiej. Mogę powiedzieć jednak, że po umyciu nim twarzy mam poczucie dobrego oczyszczenia :) Nie zawiera drobinek peelingujacych ( wiem, że większość osób z cerą trądzikową ich szuka), ale ja i tak nie powinnam używać peelingów ziarnistych, wiec dobrze. Ma świeży zapach, bardzo dobrze się pieni.
Żelu używamy standardowo tj. nanosimy na morką twarz, masujemy,spłukujemy.
Nie mam po jego użyciu uczucia dyskonfortu, czy nadmiernego przesuszenia, więc myślę, że nie będzie aż tak bardzo agresywny, czy mocno wysuszający skórę- nie uzyskamy więc efektu odwrótnego do zamierzonego.

Moja skóra po umyciu jest miękka i świeża. Gładka w dotyku ;) Naprawdę polubiłam ten żel i pewnie będę go częściej podkradac ;)

Płaciłam chyba 8,49
Pojemność: 150 ml

W mojej ocenie warto go kupić, może również dla kobiet :)

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Olejek Mineralizer

Dostałam od przyjaciółki 1 ampułkę olejki Mineralizer firmy Selective Professional. Olejki do włosów w postaci opakowania, gdzie mieści się 10 ampułek po 12 ml każda.






Dostałam od niej jedną na wypróbowanie, ale ponieważ mam krótkie włosy spokojnie mogłam rozłożyć ją na 2 razy.

Orientowałam się w cenie to komplet kosztuje ok 40 zł.

wg. producenta

Olejek mineralizujący o działaniu odżywczym przeznaczony do włosów wymagających regeneracji. Dzięki zawartości substancji wytwarzających zarówno na powierzchni, jak i wewnątrz włosa specjalną powłoczkę molekularną, włosy staja się elastyczne, miękkie, podatne na rozczesywanie i układanie oraz odzyskują blask i zdrowy wygląd.

Serum nakłada się po umyciu włosów na cała ich długość. Nie wymaga wypłukiwania ( choć fryzjerka polecila nam potrzymać godzinę na włosach następnie spłukać delikatnie wodą).
Polecane jest użycie 2-3 razy w miesiącu.

Nałożyłam więc pół ampułki na włosy po umyciu. Następnie zawinełam się folią spożywczą i założyłam ręcznik.. nie trzymałam go godziny a jakieś 15 minut ze względu na to, że nie miałam zbyt duzo czasu. Przed zdjęciem wszytsko jeszcze ogrzałam suszarka do włosów. Delkatnie przepłukałam włosy.

Po wysuszeniu moje włosy były miękkie i dobrze się rozczesywały oraz układały. Nie były obciążone- tego najbardziej się bałam w olejku. Zostało mi jeszcze jedno użycie. Tym razem postaram się nałożyć go na godzinę.

Olejek ma taki mocny orientalny zapach tak bym go porównała, tak naprawdę ciężko mi określić dokładnie zapach. Po umyciu na włosach naprawdę dobrze pachnie:) Jest w formie oleistej substancji płynnej. Wszystko zamknięte w szklanej ampułce z przyciemnionego szła o pojemności 12 ml.

Moje włosy naprawdę były bardzo przyjemne;) pewnie gdybym miała więcej pieniążków to bym zainwestowała w kurację tymi ampułkami.



niedziela, 19 sierpnia 2012

Jestem dumna:)

Miałam wam dać znać czy kule się sprawdzają:) 



Otóż sprawdzają się naprawdę dobrze:) W chwili wrzucenia do wody zaczynają ładnie musować. Uwalnia się intensywny zapach skórki pomarańczowej przechodzący w grejpfrutowy zapach olejku:) Dzięki temu, że w składzie jest oliwa z oliwek, na powierzchni wody tworzą się oka jak w rosole:) Po rozpuszczeniu całkowitym kuli w wannie pływają malutkie kawałeczki skórki pomarańczowej, nadającej piękny zapach w kąpieli:) Skóra jest natłuszczona po kąpieli, nie wymaga smarowania... 


Następnym razem spróbuję dodać skrobi kukurydzianej, by kula się unosiła. 

Podsumowując jestem bardzo zadowolona z niej i myślę, ze rozpocznę produkcję w rożnych wersjach i Was, też gorąco zachęcam:) 


A teraz życzę Wam miłego dnia , ja lecę korzystać jeszcze z letniej pogody :)

sobota, 18 sierpnia 2012

Dobiliśmy do 100 :)

Bardzo się cieszę, że mam już 100 obserwatorów z tej okazji ogłaszam rozdanie:)
Mam nadzieję, że kosmetyki przypadną wam do gustu



Rozdanie trwa do 2.09.2012 r.
Fundatorem nagród jestem ja:)
A oto co dla Was mam:



- Eveline- krem do depilacji pach, rąk i okolic bikini
- Bielenda Kuracja parafinowa Ręce i Nogi
- Verona  oliwkowy krem do ciała i twarzy
- Mydło Tuli owsiankowe
-  Ruby Rose czarna kredka do oczu
- Mollon róż do policzków
- Bielenda w saszetkach- awokado cera sucha i odwodniona - kompleks nawilżający i maseczka ochronna
- Alterra w saszetkach- maseczka nawilżająca aloes- 2x 7,5 ml
- próbki - BingoSpa - Bingo zel zielony, BingoSpa kolagen do ciała, Naturali krem wiesiołkowy, Naturali krem Aronia


Warunki udziału:
- być publicznym obserwatorem bloga
- podać meila

Spełnienie tych warunków daje wam 1 los

Dodatkowo można:
-dodać bloga do blog rolla  1 głos
-dodać notkę 1 głos
-dodać baner o moim rozdaniu 1 głos
-napisać co zmienilibyście, dodali do mojego bloga 1 głos


Mam nadzieję, że kosmetyki się spodobają, w połowie rozdania dołączę coś jeszcze :)


Jak obiecałam tak dokładam:
szampon i odżywka do włosów delikatnych Ziaja



piątek, 17 sierpnia 2012

Pogorszenie skóry ...

Dziewczyny dodaje tego posta,bo mam wielkie wątpilowości wobec jednego z produktów. Od jakiegoś czasu używam codziennie BB kremu z Garniera....  Zaczełam mieć od jekiegos czasu problemy z cera, ktore dla mnie wyglądają jak zmiany przy zapchanych porach. Jest to  jedyny kosmetyk, któremu mogłabym to przypisać... ale nie sjetm pewna od paru dni go odstawiłam.. nie ma jakiejś wielkiej tragedi obsypuje mi nos chociaż ostatnio wyrosło mi takie coś na brodzie czego w zyciu nie miałam... Faktycznie bb krem daje mi takie poczucie jakbym miala coś na skórze.


Czy któraś z was używa tego kremu i coś zauważyła? Czy może szukać przyczyny gdzie indziej - jak wiadomo przyczyn pogorszenia skóry może być więcej.

czwartek, 16 sierpnia 2012

Kule do kąpieli mojej produkcji ;)

Na początek przepraszam za brak postów, ale miałam problemy osobiste i jakoś nie miałam głowy ani czasu..

Ostatnio z Dominika zgadałyśmy się na temat kul do kąpieli i mydełek własnej produkcji... w zasadzie nie wiem od czego się to zaczęło :) Od razu zaczęłyśmy kombinować i szukać fabrykantów... a właściwie wiecie jak cholera ciężko dostać olejki ;d Niestety nie udało się nam zgadać.. więc na ja zrobiłam na próbę kule, Dominika mydełka i jeśli będziemy zadowolone z efektów pewnie zaczniemy większą produkcję ;)



Przepis znalazłam w internecie, a ponieważ miałyśmy mało czasu przed świętem na zakupy oto moja wersja:


Potrzebujemy:
-sodę oczyszczoną 200 g
-kwasek cytrynowy 100 g
-olejek eteryczny ( ja miałam grejpfrutowy) 1 lyzeczka
-oliwa z oliwek (lub inny) 4 łyzeczki
- pomarańcza

Kule robiłamz synem więc z góry przepraszam za jakość zdjęć- niektóre robił on ;p

skórkę z pomarańczy starłam na tarce


Wsypujemy sodę i kwasek cytrynowy
 Dodajemy skórkę pomarańczową i mieszamy

Dodajemy teraz składniki mokre czyli oliwę z oliwek oraz olejek eteryczny


Następnie wszystko mieszamy rękami delikatnie ugniatając. Następnie formujemy kulki lub używamy foremek do lodu bądź babeczek- to już zależy od naszej pomysłowości :)


 Ja swoje ulepiłam w kulki- wiem, że nie są idealna ale są moje :)

Z tych proporcji wyszło mi w sumie 7 kulek średniej wielkości. Zdjęcie kuleczek zrobiłam dziś rano:) Wieczorem mam nadzieję, że je wypróbuję. dzięki skórce pomarańczowej pachną naprawdę bosko :) i mam nadzieję, że będą równie funkcjonalne.

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Mary Kay baza pod cienie

Jakiś czas temu dostałam bazę pod cienie Mary Kay.







Od producenta:
Wykonanie perfekcyjnego makijażu oczu, który urzeka i przyciąga uwagę jest teraz naprawdę łatwe. Najpierw pokryj powieki cienką warstwą kremowej Bazy na Powieki MK™ Eye Primer. Ten nowy produkt o wodoodpornej formule i konsystencji gęstego kremu stanowi doskonały fundament pod makijaż powiek. Na pokryte bazą powieki łatwo i szybko nałożysz cienie, które nie będą się zbijać ani kruszyć i pozostaną na swoim miejscu przez wiele godzin.


Wg mnie:

Faktycznie ma konsystencje gęstego kremu. Pozostawia na powiece delikatną, lekko lepiącą, perłową warstwę.
Bardzo ładnie nakłada się na nią cienie. Delikatnie przyklejają się do bazy. Jest bardzo wydajna. Podoba mi się również to, że jest w formie tubeczki i możemy łatwo wycisnąć porządną ilość produktu. Nie zauważyłam, żeby cienie się zbijały czy rolowały, więc mogę powiedzieć, że spełnia swoje zadanie.Jest prawie bezzapachowa, co dla mnie jest atutem ponieważ to środki zapachowe najczęściej uczulają, a okolica oka jest szczególnie wrażliwa.
Używam tanich cieni i ona fajne je utrzymuje.
Pojemność: 8,5 g cena :ok 55 zł


Polecam.

Plusy:

+opakowanie- dzięki tubce dozowanie jest higieniczne
+ładny design
+wydajność
+spełnia swoje zadanie
+cienie się utrzymują, nie zbijają
+bezzapachowa

Minusy:

- cena- dla mnie trochę zbyt droga, niby w przeliczeniu na wydajność nie jest źle..


A jakie wy bazy polecacie?

niedziela, 12 sierpnia 2012

Moja kolekcja :)

Dzień dzisiejszy nie napędza zbytnio do wypocin. Ostatnio robiłam czystki w lakierach do paznokciu i oto co mi w efekcie pozostało:


Roże

Bordo i czerwienie:
 Klasyczne frenchowe
 Błękit i zieleń
 Brąz i czerń
 Białe, szare i brokat
Pozostałe ( jakoś ich nigdzie nie wpasowałam :p)
 Oliwki, bezbarwne, odżywki


Niewiele zostało z mojej kolekcji.. no coż zawsze to powód ,by kupić coś nowego :)

sobota, 11 sierpnia 2012

Eveline vs Soraya

Ostatnio byłam w Rossmannie i udało mi się w całkiem fajnej cenie upolować młyn micelarny więc go wzięłam. Jak wiadomo tego typu kosmetyków nigdy nie za dużo :)

Lubię płyny micelarne i staram się raczej używać ich zamiast tradycyjnych żeli do mycia twarzy.

Eveline Cosmetics Fresh  & Soft Oczyszczający płyn micelarny do skóry wrażliwej
Micel z Eveline mam od jakiegoś czasu, ale zawiozłam go do swojego faceta, żeby mieć się tam czym zmyć, więc nie używałam go codziennie.


Od producenta:
Delikatny płyn micelarny 3w1 zapewnia potrójny efekt: dokładnie oczyszcza skórę z makijażu i zanieczyszczeń, tonizuje oraz nawilża, nie naruszając warstwy hydrolipidowej naskórka. Dzięki specjalistycznej recepturze działa kojąco i łagodzi podrażnienia. Redukuje oznaki zmęczenia i łzawienie oczu, dlatego idealnie nadaje się do pielegnacji skóry wrazliwej.
Zawiera d-panthenol, alantoinę, kwas hialuronowy, kompleks witamin A,E, F i ekstrakt ze świetlika.


Moja opinia:
ap ropo redukcji łzawienia oczu.... kompletnie nie nadaje się do demakijażu oczu... szczypie.. po prostu masakra... więc korzyści wynikające z ekstraktu ze świetlika kompletnie nie zdają egzaminu.... Skórę oczyszcza hm... tak sobie.. Jeśli chodzi o nawilżanie- nie wierzę w produkty x w 1.Wymaga użycia kremu przynajmniej w moim wypadku na pewno. Ma delikatny zapach. Klasyczne opakowanie. N pewno nie kupię go po raz drugi.
Pojemność 200 ml cena ok 11 zł ( nie pamiętam ile dokładnie za niego płaciłam)


Delikatny płyn micelarny intensywna ochrona młodości skóry wrażliwej Soraya 30+

Wiem, że do 30 trochę mi brakuje jeszcze;p ale w końcu to kosmetyk do demakijażu a nie krem na zmarszczki, więc zdecydowałam się go kupić, tym bardziej, że był przeceniony na 7,50 zł.

Od producenta:
Formuła naturalna w 85 %
bez konserwantów, silikonów, olejów mineralnych, alergenów, alkoholu, glikolu propylenowego , bez składników pochodzących z upraw modyfikowanych genetycznie ( sama natura nieprawdaż:D:D )

Delikatny płyn micelarny do demakijażu skóry wrażliwej, skłonnej do alergii. Wyjątkowa formuła preparatu zapewnia dokładne oczyszczenie twarzy z makijażu oraz wszelkich zanieczyszczeń. Nie podrażnia skóry. Oczyszcza i odświeża. Wyraźnie odmładza i rewitalizuję skórę. Do demakijażu twarzy, oczu i ust.

Zawiera Sensiline Bio o działaniu kojącym i łagodzącym. Redukuje odczucie dyskomfortu:

Moja opinia:
Ma delikatny przyjemny zapach. Bardzo spodobało mi się opakowanie. Pozwala dozować odpowiednią ilość płynu.





Niewielka ilość zmywa makijaż. Oczy nie szczypią, co jest bardzo istotne. Tak naprawdę nie mam mu nić do zarzucenia, bo spełnia swoje zadanie.  Mogę go z czystym sumieniem polecić

Pojemność: 200 ml
Cena: ja kupiłam za 7,50 sprawdzałam i ceny wahają się od 15-28 zł

A teraz mały test jako moje podsumowanie.
Zrobiłam 2 kreski kredką do oczu. Kreski były zrobione tą samą kredką w tym samym czasie. Przykładałam wacik na 5 sekund i delikatnie przyciskając zmywałam kreski.


Kreskę górną potraktowałam płynem Soray'i , a dolną Eveline.

Przed:



Po:

Chyba komentarz będzie zbędny.

A wy jakie micele polecacie?

Kula do kąpieli Body Club

Jakiś czas temu przy zakupach biedronkowych, kupiłam sobie kulę do kąpieli. Dopiero wczoraj ją użyłam...


Fizzing bath bomb- musująca kula do kąpieli
oczywiście w pospiechu zapomniałam wam zrobić zdjęcia samodzielnej kuli, planowałam też zdjęcie po odpakowaniu;p no cóż skleroza nie boli;p

Wybrałam wersję o zapachu owoców tropikalnych z naturalnymi olejami z pestek winogron i awokado.


Od producenta:
Wrzuć kule do wanny z ciepłą wodą, a Twoja kąpiel stanie się niesamowitą przygodą

Składniki:
Sodium Bicarbonate, Citric Acid, Sodium Sulfate, Grape Seed Oil, Parfum, Avocado Oil, Linalool, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, d- Limonene, CI 14720

Moja opinia:
Fajna, ale bez rewelacji. Zapach przypadł mi do gustu =, choć czytałam rożne opinie na jej temat. Barwi wodę na kolor... brzoskwiniowy... specjalnie mi to nie przeszkadza. Na pewno kolor zależy także od ilości wody jaką będziecie miały. W składzie są oleje i szczerze powiedziawszy ja odczuwałam je w kąpieli. Nie czułam potrzeby dodatkowego nawilżania skóry później. Załuję, że nie wziełam sobie innych wersji, bo mogę ją z czystym sumieniem polecić.

Cena :3,99 za 165 g- myśle, że to bardzo przyzwoita cena :)


środa, 8 sierpnia 2012

Nowa współpraca...

Dostałam przed chwilą przesyłkę od firmy RevitaLash.

Do testów dostałam odżywkę Revitalash Advanced Eyelash Conditioner o pojemności 1 ml. ( w detalu dostępne są do wyboru 2 gramatury: 2ml oraz 3,5 ml)

Wg producenta:

Potwierdzony przez 5 niezależnych instytutów badawczych.

Skład najnowszej formuły Revitalash Advanced zawiera opracowane przez zespół doktora Brinkenhoffa
jeszcze bardziej aktywne molekuły pochodnych nienasyconych kwasów karboksylowych, wyciągi roślinne ,. in. palma sabałowa, żeń-szeń, zielona herbata, pszenica,nagietek lekarski, uzupełnione o działanie aktywnych neopeptydów.

Odżywka sprawia, że rzęsy stają się spektakularne dłuższe, grubsze i piękniejsze w rekordowym czasie.
W niezależnych badaniach klinicznych 90 % osób stwierdziło, że ich rzęsy wyglądają lepiej, a 97% badanych osób stwierdziło poprawę wyglądu swoich rzęs w ciągu 3 tygodni zastosowania Revitalash Advanced. Jest odpowiedzia na marzenia kobiet o pięknych i długich rzęsach w postaci kosmetyku o łatwej aplikacji.

Spektakularny efekt osiąga się po 4-5 miesiacach codziennej kuracji, a następnie dla podtrzymania efektu stosuje się 4-4 razy w tygodniu.


Odżywkę nakłada się na noc. Przeciągając jedną linię przy nasadzie rzęs.




Można stosować przy zagęszczonych i przedłużonych rzęsach ponieważ nie rozpuszcza kleju.
Kurację zacznę od dziś :)

niedziela, 5 sierpnia 2012

Olejek pod prysznic winogrona i orchidea

Wstałam rano i zaczęłam dzień od peelingu kawitacyjnego i maseczki do cery naczyniowej i z kawa zasiadłam do was :)


Chciałam się podzielić z wami moimi wrażeniami po użyciu olejku pod prysznic, który kupiłam niedawno.

Olejek pod prysznic winogrona i orchidea marki Isana 



Od producenta:
- olejek pod prysznic z serii Isana odpręża ciało i ożywia zmysły
- wysokowartościowe substancje wchodzące w skład receptury chronią skórę przed wysuszeniem
-skóra staje się miękka i gładka
-dzięki neutralnemu pH olejek jest łagodny dla skóry
-produkt jest przetestowany dermatologicznie



Muszę powiedzieć, że jestem na tak :) Ma śliczny zapach ( ale oczywiście jest to kwestia indywidualna)
Jest dosyć gęsty, dobrze się pieni, skóra po nim nie wymaga dodatkowego nawilżenia.
Ma malutkie mikrogranulki w sobie.Muszę powiedzieć, że jest dosyć wydajny a prysznic z nim to prawdziwa przyjemność :) pozostawia na skórze delikatny zapach

300 ml ja zaplaciłąm 4,39 ale był na promocji :) 
Na pewno kupię jeszcze jeden 

Lakier Bell

Zamieszczam realne zdjęcia lakieru Bell, który zakupiłam w Biedronce.


Wiem, że mam okropne skórki;p nie wiem co się z nimi ostatnio stało:)
Mam wrażenie ze jest ciut ciemniejszy niż na zdjęciach


Powiem szczerze, że jestem zakochana w tym kolorze. Naprawdę na żywo prezentuje się rewelacyjnie;p

Na moich paznokciach mało co się trzyma, a tu jestem zachwycona :)

Odprysł mi na 3 dzień, ale tylko dlatego, że wzięłam się za intensywne sprzątanie- poza tym było to malutkie odpryśnięcie na jednym paznokciu.

Ładnie się nakłada, na jednym paznokciu zrobił mi się pęcherzyki powietrza
Teraz w biedronce za 5,99 myślę, że warto :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...