Tak wiem nie było mnie znów. Jezu jak ja nie mogę się ogarnąć. Jednak testy są cały czas i kosmetyków zdecydowanie ubywa :)
1.
Szampon i odżywka od Basic Lab. O tym zestawie pisałam już dawno , poszedł w kąt na jakiś czas do kosmetyczki na siłownie i dopiero teraz udało mi się go zdenkować. Świetny szampon, cudowna odżywka. Zdecydowanie polecam Wam kosmetyki od Basic Lab. W tym momencie używam szamponu do włosów blond wiec zapewne recenzja się pojawi :)
2. Isana pianka pod prysznic. Szczerze nie wiem jak to zrobiłam, ale użyłam jej parę razy na siłowni a reszta cudownie jakoś wydostała się z opakowania zalewając całą kosmetyczkę, a potem torbę ;) Jedno jest pewne bardzo odpowiada mi konsystencja pianki. Szybko się spłukuje i na ekspresowe prysznice jest idealna. Ta wersja to zapach cytryny i wanili.
3.
Obssesion night Calvin Klein. Jeden z moich ukochanych zapachów. Zdenkowałam, ale już mam w zapasie kolejną sztukę :)
4. Biolonica krem pod oczy. Świetny krem. Bardzo bogata konsystencja. Świetnie odżywia i nawilża skórę wokół oczu. Ma aż 30 ml, więc jego zdenkowanie wcale nie jest takie łatwe.
5. Vernita spray koloryzujący do włosów niebieski. Jego recenzja się jeszcze pojawi :)
6.Koi serum do twarzy ultra nawilżające. Serum, które razem z kremem tworzą świetny duet.
7. Płynne serum do twarzy od Tołpa. Niestety jakoś mnie nie zachwyciło.Na tyle, że zdążyło stracić termin zanim je zużyłam.
Denko dość małe, ale maj zapowiada się ciekawiej ;)