piątek, 29 czerwca 2018

Love Your Body 100% naturalny peeling kawowy

Peelingi kawowe od lat już cieszą się sławą. Mimo tego, że jestem miłośnikiem kawy i do tego uwielbia kawę parzoną i teoretycznie mogłabym stworzyć sobie taki peeling , moje lenistwo bierze górę. Naczytałam się oczywiście o tym jaki armagedon jest w łazience po takim peelingu. 
Na ostatnim spotkaniu blogerek dostałam taki własnie peeling kawowy o cudownym zapach kokosa.



Zawarte w peelingu ziarna kawy robusta, dzięki wysokiej zawartości kofeiny, intensywnie pobudzają skórę, opóźniają procesy starzenia i poprawiają jej wygląd. Wraz z solą morską dokładnie oczyszczają i usuwają martwy naskórek. Kawa wraz z olejkiem macadamia wykazują działanie antycellulitowe.


Lubię kiedy za produktem idzie również cała oprawa produktu. Peeling zawiera  produkty naturalne takie jak :kawa, cukier, sól, masło kakaowe, olej palmowy, olej arganowy, olej makadamia, witaminę E i środek zapachowy. Skład jest na tyle świetny, że długo nie zastanawiałam się nad użyciem. Opakowanie stworzone z podfoliowanego papieru. Posiada zgrzew, dzięki czemu łatwo go zamknąć.


Po otwarciu nasz nos otula cudowny zapach połączenia kawy i kokosu. Jest to produkt suchy. po otwarciu trzeba go zużyć w ciągu 6 miesięcy . Aby wykonać peeling trzeba zwilżyć ciało, nałożyć peeling i masować okrężnymi ruchami. Następnie trzeba go pozostawić na ciele na 5-10 minut.

Zdecydowanie nadaje się do użycia tylko i wyłącznie pod prysznicem. Bałam się , że będzie zapychać wannę lub pobrudzi pół łazienki. Ale w moim przypadku kompletnie tak nie było. Ładnie się spłukał.

Peeling był bardzo przyjemny. Skóra jest gładka. Delikatny zapach kawy i kokosa pozostaje jeszcze na skórze przez jakiś czas. Jeśli chodzi o działanie antycellulitowe to zbyt wiele się nie spodziewałam, głównie ze względu na to, że zbyt wiele czynników ma wpływ na powstanie cellulitu na naszych udkach :)

Peeling dostępny jest również w innych wersjach zapachowych : aromatycznej kawy i soczystej truskawki.

100 g peelingu kosztuje 23,99 wystarczyć powinien na 6-8 peelingów. Zamówić możecie go na stronie producenta https://www.loveyourbody.pl/. Znalazłam go również w sklepach internwtowych z produktami ekologicznymi i Superpharm.

wtorek, 19 czerwca 2018

Projekt denko- zużycia maja

Wiem wiem, prawie koniec czerwca a ja o zużyciach maja ale cóż brak  czasu mnie zabija.. Ale na ostatnim szkoleniu dowiedziałam się, że muszę nauczyć się delegować zadania więc mam postanowienie poprawy :)


Cetryfikowany ekologiczny olejek arganowy -używałam go jako pielęgnacji nocnej zaraz po nałożeniu serum i muszę przyznać, że się polubiliśmy.

Catrice Hd Liquid coverage- kolejne już opakowanie kultowego w blogosferze podkładu Catrice.Świetne krycie, przystępna cena.

Garra Rufa krem do stóp- krem do stóp z enzymem z rybek garra rufa. Polecany dla skór atopowych. Jako podozakręcona zużywam dużo kremów do stóp. Z tym się też polubiliśmy. Bardzo podobny skład do kremu do rąk.

La roche posay lipkar balsam do ciała nie doczekał się osobnej recenzji. Przyjemna lekka konsystencja. Dzięki pompce wygodny w użyciu. Ale jakoś się nie pokochaliśmy ;)

Cosnature olejek z granatem niesamowici wydajny olejek , który używałam zarówno do pielęgnacji ciała jak i twarzy.

Biolove kokosowy peeling do ciała-  cudowny , kokosowy peeling pachnący jak moje ukochane rafaello, zużyłabym każdą ilość

Eveline eyeliner nie doczekał się recenzji, bo po prostu wyschnał

Balea żel do golenia- zużyty dzięki pomocy syna, który myślał, że to żel pod prysznic :)
Tołpa micelarna woda hialuronowa - nie zawiodł mnie jeszcze żaden produkt Tolpy i tym razem było tak samo:)

Swiss image szampoo volume- szampon na objetośc. Świetnie oszczyszczał włosy i skorę głowy.

Balea żel pod prysznic figa- przyjemny zapach jak to w żelach Balei :)

Pianka Dove- lubie konsystencje pianek. Zwłaszcza przydają się w wypady w zaświaty. Tą także polubiłam, ale wolę bardziej owocowe zapachy :)
Maseczki od Beauty face, skin 79 Equilibra i Marion. Fajne ale nic zachwycającego :)

Denko Majowe odbyło się pod hasłem SPRZĄTANIE ŁAZIENKI :)

Znacie jakieś produkty ?





piątek, 15 czerwca 2018

Marokańskie oczyszczanie ciała czyli rekawica Kessa i Savon Noir

Lato tuż tuż a biorąc pod uwagę ostatnie temperatury to można by rzec, że już prawie w pełni :) Jak zwykle sezon bikini przyszedł wcześniej niż powinien i większość z nas  ie jest gotowa. Ja w ostatnim czasie wpadłam w wir remontowy. Nawet zaprzepaściłam ostatnio wypady na siłownie z czym się nie najlepiej czuję. Puki co wspieram się mazidłami i regularnymi peelingami. 

Dziś o naturalnym peelingowaniu. Z rękawicą do peelingu styczność miałam po raz pierwszy Zarówno rękawicę jak i mydło savon noir dostałam na ostatnim spotkaniu blogerek od Maroko Sklep. Mydła Savon Noir chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Swoją sławę osiągnęło już dawno dzięki fantastycznym właściwościom oczyszczającym. 



Rękawica Hammam używana jest wraz z czarnym mydłem – savon noir do pielęgnacyjnego i złuszczającego zabiegu marokańskiego hammamu. 
Wykorzystana w umiejętny sposób wygładza ciało i pobudza krążenie. 
Nadaje skórze jędrność, elastyczność i gładkość.



Czarne mydło arganowe to naturalny produkt roślinny. Usuwa martwy naskórek oraz oczyszcza komórki z toksyn. Zapewnia właściwy przebieg procesów regeneracyjnych. Jest odpowiednie dla każdego rodzaju skóry. Polecane także do pielęgnacji cery trądzikowej. Oczyszcza pory i normalizuje wydzielanie sebum oraz zwalcza bakterie odpowiedzialne za powstawanie zmian trądzikowych. Skóra staje się jedwabiście gładka, delikatna w dotyku, odżywiona i nawilżona. Jest idealne także do golenia, zarówno dla Panów jak i dla Pań. Dzięki dodatkowi oleju arganowego łagodzi, podwójnie nawilża i odżywia podrażnioną skórę. Posiada wszystkie właściwości odżywcze i peelingujące klasycznego czarnego mydła.


Muszę przyznać ze peeling przy pomocy rękawicy i czarnego mydła pokochałam od pierwszego użycia. Realnie widać złuszczający się naskórek. Realnie widać również, gdzie tego naskórka jest mniej, a gdzie więcej. Peeling jest bardzo przyjemny, Rękawica nieco szorstka daje uczucie przyjemnego drapania. Do peelingu potrzebna jest naprawdę niewielka ilość mydła. Skóra natychmiast staje się gładka, nabiera zdrowego kolorytu.  Dodatkowym atutem tego peelingu jest łatwość jego użytkowania. Rękawice łatwo wypłukać i powiesić a mydło świetnie się. spłukuje

Koszt takiej rękawicy to 18 zł. Naprawdę jest świetnie wykonana i będzie Wam służyć jakiś czas. Czarne mydło w wersji jakiej posiadam możecie zakupić na Maroko Sklep za ok 20 zł. 

piątek, 8 czerwca 2018

Letnie spotkanie blogerek w Krakowie relacja + upominki :)

Jak już wiecie 2 czerwca odbyło się kolejne nasze spotkanie w Krakowie :) Tym razem spotkałyśmy się w Castor Coffee & Lunch.



Jak zawsze były pyszne napoje i dobre jedzonko :)


Na spotkaniu odwiedziły nas przedstawicielki dwóch firm kosmetycznych,

Pierwsza odwiedziła nas Pani Karolina -przedstawicielka marki Basiclab. Zaprezentowała nam markę oraz rozwiała wszelkie wątpliwości na temat składów szamponów i odżywek.




Odwiedziły nas również Panie z Mydlarni Franciszka. Miałyśmy okazję przetestować od razu produkty :) Wykonywałyśmy sobie zabieg spa na dłonie. Ja wybrałam akurat peeling solny )




Poza firmami, które nas odwiedziły podarunkami uraczyły nas również inne firmy :)




Tradycyjnie robiłyśmy sobie prezenty niespodzianki:)

 Przypadł mi świetny zestawik :) Maska w płachcie, które bardzo lubię, kremik do stóp, żel pod prysznic musujący i bananowa maska do włosów :)

Z dziewczynami wzięłyśmy również udział w zbiórce charytatywnej Czysty Aniołek. Zbierałyśmy kosmetyki i środki czystości dla najbiedniejszych dzieci. Bardzo serdecznie Wam dziękuję za zaangażowanie. Uzbierałyśmy cały karton, którego nie umiałam podnieść :) Wszystko zostało przekazane dzieciakom. Niech im służy :)



A teraz chwalę się upominkami od sponsorów :):):)


 Cuccio https://www.cuccio.pl /


Wylosowany na spotkaniu upominek od Charmine Rose :)


Ziololek www.ziololek.pl / ( Linomag , alation)






Loton - http://loton.pl

 Bielenda http://bielenda.pl

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...