niedziela, 29 marca 2015

Chyba się polubimy

Tołpa- marka znana wszystkim blogerkom, 
Ja podchodziłam do niej nieśmiało .... ale ostatnio powoli się zakochuję... w zapachu, w designie...

Strasznię podobają mi się opakowania, delikatnie a jednak cieszą oko- nie są tandetne....

A dziś na celowniku....

Odżywczy żel pod prysznic czarna róża







Otwieramy... i czujemy... zapach cudowny, luksusowy, słodki ale tajemniczy, 

Wiem wiem, to tylko żel pod prysznic...

Żel jest przeznaczony dla cery wrażliwej, suchej i bardzo suchej.

Nie wierzę w cudowne właściwości żeli pod prysznic, ma myć, być delikatny i ładnie pachnieć.

Ma świetną konsystencję, kremową, nie za lekką nie za ciężką, bardzo ładnie się pieni i naprawdę jest wydajny.


A co jeśli może dać nam coś więcej ?

Dać nam odrobinę luksusu i poczucie, że ten czas jest tylko dla nas...(nawet jeśli zza drzwi łazienki słyszę "mamo siku")

Niesamowite, że jeden mały -200 ml- żel pod prysznic daje tyle przyjemności :)

Ja jestem przede wsyztskim zakochana w zapachu, a czy inne żele pod prysznic są równie ciekawe? Mam nadzieję, ze jak najszybciej to sprawdzę.

"Wyobraź sobie, różę o tak głębokim kolorze, że aż staje się czarna.Ta czerń staje się aksamitna. Ten aksamit przyłożony do skóry pozwala jej rozkwitnąć. Odżywia ją i regeneruje."- idealna recenzja żelu, pod którą ja się podpisuje...:)


Jakie kosmetyki TOŁPY możecie polecić ?

niedziela, 15 marca 2015

Problem braku pompki w końcu rozsądne rozwiązanie REVLON

Revlon- jeden z ulubionych podkładów, i ja miałam okazję złapać go w swoje łapki. 

Moja opinia oczywiście się pojawi, a teraz dobra wiadomośc dla wszytskich, którzy mieli problem z tym, że podkład nie ma pompki

Zdjęcie pojawiło się u Daniela Sobieśniewskiego na facebooku ( z góry przepraszam za skopiowanie), niestety nie znalazłam informacji kiedy pojawi się w sprzedaży.

Ale również drogeria nocanka to potwierdza....http://www.nocanka.pl/revlon-colorstay-nowa-wersja-z-pompka-n-31.html

Wyjaśnia się skąd wszechobecne w ostatnim czasie promocje na revlona :)

Ja już czekam na nową wersję, kto wie może to blogowy świat przyczynił się do stworzenia nowej lepszej wesji :)

sobota, 14 marca 2015

Testowane na zwierzętach..

Jesteśmy zdecydowanie społeczeństwem, które zaczyna świadomie zaopatrywać się w produkty.
Ja sama osobiście coraz częściej patrzę na składy kosmetyków i produktów spożywczych, które kupuje..ale wiecie nigdy nie zwracałam szczególnej uwagi na to czy  produkt jest testowany na zwierzętach.

Postanowiłam się trochę zagłębić w temat. Moja koleżanka o szeroko pojętej bezgranicznej miłości do wszelkich zwierzątek zaczęła mnie trochę w tym uświadamiać.

Pokazała mi stronę  notesty.pl na której znajdują się listy firm testujących oraz nie testujących produków nazwierzętach.
.
Pełną listę możecie zobaczyć TU- zachęcam równiez z Polskimi firmami
TU- lista organizacji PETA



Lista czerwona obejmuje również firmy, które mają cokolwiek wspólnego z testowaniem produktów na zwierzętach. Mogą to robić samodzielnie lub zlecać to innym firmom.

Widzicie jakieś znajome firmy?
 Ja tak  to jedne z najbardziej popularnych firm testują swoje produkty na zwierzętach.

Nie wiem dlaczego ale też nachodzą mnie takie wnioski, że są to spore koncerny , które na to stać.

Na pierwszej liście niema niektórych marek, które mnie interesowały zatem zaczęłam grzebać trochę w internecie i znalazłam, że put&rub np. nie testuje na zwierzętach.

W UNI EUROPEJSKIEJ JEST CAŁKOWITY ZAKAZ TESTÓW NA ZWIWERZĘTACH, ale przecież część firm to np firmy amerykańskie.

Lista organizacji PETA byla aktualizowana dzisiaj a w niej m.in. ?

kilka firm należacych do koncernu Procter & Gamble, Henkel, Coty, Mary Kay, L'oreal

Ja osobiście jestem przeciwna testom na zwierzętach, one też żyją i czują a my jako wysoce wyspecjalizowane formy gatunku za jakie się uważamy na pewno mamy inne sposoby na testowanie produktów.

Badżmy świadomymi konsumentami-zachęcam do sprawdzenia.

Sprawdżcie i Wy czy wasze ulubiony produkty są testowane na zwierzętach.
Co o tym myślicie?
Jesteście za czy przeciw ? zapraszam do dyskusji w komentarzach

wtorek, 3 marca 2015

A po między pedicure'm

Pedicure
Jeden z najczęstszych zabiegów wykonywany w sezonie letnim.
Na rynku jest masa preparatów do pielęgnacji stóp.

Dezodoranty, peeling, kremy złuszczające, odżywcze i wiele wiele innych.

A co ja robię pomiędzy 100% pedicurem?

Używam regularnie tarki do pięt....

No dobrze? ale przegląd tarek na rynku jest ogromny.

Są tarki z pumeksem, tarki metalowe, papierowe o różnej ziarnistości.

Ale ja znalazłam tarkę IDEALNĄ....

Tarka do stóp Peggy Sage



Co w niej takiego wyjątkowego?

JAKOŚĆ.

Ta tarka jest po prostu rewelacyjna. 
Ma dwie powierzchnie ścierające o różnych ziarnistościach.
Jedna bardzo ostra- druga bardziej wygładzająca.

Jest solidnie wykonana, na porządnej rączce, a powierzchnie scierające nie odklejają się.

Jest odporna na wilgoć- wiszenie w okolicy wanny jej nie straszne.

Oczywiscie tarki używam na sucho zaczynając od ostrzejszej strony, następnie poprawiam stroną wygładzająca.

O niebo lepszej jakości niż te wszystkie plastikowe szajse... porównywałam ją też z podobną na drewnianej rączce, ale niestety to nie to samo.


Niestety doszły mnie słuchy ze firma się rozwiązuje.....

Ja mam już jedną w zapasie...

A jeśli Wy chcecie ją wypróbować jest jeszcze dostępna na allegro, w przyzwoitej cenie.

Ja ją pokochałam i serdecznie Wam polecam.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...