Moda na tatuaże jest coraz bardziej rozpowszechniona. Ja rownież jej uległam choć dla mnie każdy ma znaczenie.
To chronologicznie wg kolejności powstania:)
Imię mojego syna w języku arabskim
Feniks( nie orzeł!!)
I dzisiejszy nabytek :)
Wbrew pozorom motyw motyla też ma swoje znaczenie :)
Co wy sądzicie na temat tatuażu ?
Uwielbiam tatuaże chociaż sama jeszcze żadnego nie mam... jeszcze nie ;)
OdpowiedzUsuńCiągle nad tym myślę bo chcę wybrać wzór, który mi się nie znudzi. Tatuaż dojrzewa w mojej głowie i jestem coraz bliższa decyzji. Myślę, że na następne urodziny sobie zrobię.
ja nad feniksem tez trochę myślałam masz racje trzeba to przemyslec badz co badz to na całe zycie
UsuńŁaaadne :)
OdpowiedzUsuńMasz świetne tatuaże, motyw feniksa jest mi bliski. Marzę o tatuażu na łopatce, feniksa, który chce odlecieć.
OdpowiedzUsuńpolecam Dominika naprawdę uważam, że facet ma talent :)
UsuńDzięki za polecenie :)*
UsuńŁał! :D Rewelacja! :)
OdpowiedzUsuńPierwszy podoba mi się najbardziej... Taki słodki symbol :)
OdpowiedzUsuń1 podoba mi się najbardziej :)
OdpowiedzUsuńten motyl jest cudny :) mój chłopak ma tatuaż na piersi, rybę Koi. Może i ja się kiedyś skuszę... :)
OdpowiedzUsuńMi marzy się tatuaż na nadgarstku i mam nadzieję, że w niedługiej przyszłości spełnie to marzenie :)
OdpowiedzUsuńSuper tatuaże. Ogólne lubię ale raczej nie zdecyduję się z powodu planów zawodowych, ponieważ jeżeli bym miała to marzy mi się na nadgarstku, a w wielu zawodach jest to niestety niedopuszczalne :)
OdpowiedzUsuńAle u kogoś uwielbiam :)
Zapraszam do mnie: http://wikusia013.blogspot.com/
Zawsze mozna zalozyc zegarek :)
Usuńfajne:) ja marzę o malutkim tatuażu, ale troszkę się obawiam, że znudzi mi się po pewnym czasie tak samo jak kolczyki.. :(
OdpowiedzUsuńpodobają mi się tatuaże, ale na kimś :) sama jednak nie odważyłabym się na zrobienie żadnego... nie ze względu na ból, tylko mam od razu przed oczami siebie jako babcię ozdobioną tatuażem... :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo chcę mieć tatuaż, ale musi on dla mnie wiele znaczyć i być przemyślany, w końcu jest to decyzja na całe życie, a nie na chwilę :)
OdpowiedzUsuńKazdy z moich rowniez ma glebsze znaczenie
UsuńJa się zbieram i zbieram, aby sprawić sobie tatuaż i jakoś zebrać się nie mogę. Nie wydumałam jeszcze wzoru i pewnie w tym problem. A Twoje motylowe dzieło wygląda niesamowicie. Świetny pomysł i wykonanie. Szczerze zazdroszczę!:)
OdpowiedzUsuńNowy nabytek - konkret! Tatuaże akceptuję, często podziwiam, a własnego nie mam, póki co nie planuję, ale zobaczymy co życie pokaże, bo niczego nie wykluczam :)
OdpowiedzUsuńwow;)
OdpowiedzUsuńJak się ma takie męskie, wielkie i plamiaste plecy, to można dodatkowo oszpecić i tak brzydkie ciało, tak więc uważam że u Ciebie tatuaże są jak najbardziej ok.
OdpowiedzUsuńA TERAZ MOJA ODPOWIEDZ NA KOMENATRZ - MYSLE, ZE GDYBY FACECI MIELI PLECY MOICH WYMIAROW TO MIELI BY KOMPLEKSY ZE WYGLADAJA JAK KURCZACZKI, CO DO PLAM NO COŻ NIKT NIE JEST IDEALNY APATAY ROWNIEŻ ROBI SWOJE, CIENIE, I RESZTKI TUSZU,A JA LUBIE SWOJE PLECY I WOLE MIEC CIAŁO JAKIE MAM NIŻ WZOROWAĆ SIĘ NA LASKACH I ROBIC SOBIE RETUSZE W PHOTOSHOPIE.
UsuńMIMO WSZYTSKO NA BLOGU KTORY SPRAWIA MI PRZYJEMNOSC BEDE ZAMIESZCZAC ELEMENTY PRYWATY BO TAK MI SIE KUZWA PODOBA ! I NIESTETY BEDZIECIE PEWNIE JESZCZE OGLADAC MOJE OBLESNE MESKIE PLECY- MUSISCIE MI TO WYBACZYC
Kasiu,kochanie nie stresuj się :* nie wiem,czy wiesz ale takie komentarze są zwykle pisane z zazdrości...
UsuńKolezanka chyba nie zauwazyła ,że plamy to resztki tuszu bo na zdjeciu tatuaz jest swiezy... a co jest w nich wielkiego i meskiego to nie wiem :) buziaki :*
haha bary boksera;p nie denerwuje mnie sam komentarz tylko to ze szanowna pani ma bloga tylko dla znajomych i nie mam szansy skomentować jej słów...
UsuńA najlepsze jest to, że cały ten jad i negatywne emocje jakie zamieściła w komentarzu ta "osóbka" wrócą do niej ze zdwojoną mocą :D
UsuńCo do pleców...moje w takim razie wyglądają jak połączone plecki dwóch mężczyzn :D
Mi się nie podobają tatuaże ale jak ktoś to lubi to dlaczego nie. Trzeba pamiętać, że taką ozdobę mamy do końca życia.
OdpowiedzUsuńTwój najnowszy pochodzi chyba z mojej tapety na laptopie , zakochana jestem w tym motywie !:)Planuję niedługo tez jakis tatuaz, ale trudno się zdecydować na coś konkretnego ; >
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie, ale wychodze z założenia co za duzo to nie zdrowo, jeden bym mogła miec ale wiecej raczej nie ;)
OdpowiedzUsuńKażdy gust jest inny. Ja traktuję tatuaże jak oszpecanie ciała, ale to tylko moje subiektywne zdanie. Niektóre motywy mi się bardzo podobają ale.. na obrazach albo tapetach ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny jest motyl z motylków. Bardzo mi się podoba. Ja mam dwa tatuaże, jeden robiłam jako nastolatka, tuż przed maturą, to chiński znak śmierci. Drugi, to kłapouchy ze słonecznikiem w zębach, zrobiony ku pamięci mojej mamy po jej śmierci - uwielbiała kłapoucha i słoneczniki. Myślę teraz nad następnym, ale chwilowo brakuje mi gotówki na taki wydatek.
OdpowiedzUsuńZapraszam po odbiór "nominacji" :)
OdpowiedzUsuńhttp://antonina-guzik.blogspot.com/2012/11/73-liebster-blog.html
hej! zapraszam po odbiór nominacji do Liebster Blog:)
OdpowiedzUsuńOtrzymujesz ode mnie wyróżnienie Liebster Blog. :* :) obserwuję www.eweliaa.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPodziwiam za odwagę!
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
odważnie... motylek prześliczny... oldschoolowa mama:)
OdpowiedzUsuńw wolnej chwili zapraszam do mnie:)