niedziela, 15 lipca 2018
Kej Hydrolat z róży damaceskiej
Ekologiczna pielęgnacja zyskuję coraz więcej zwolenników. Dziś o moim pierwszym spotkaniu z hydrolatami.
Hydrolaty są to naturalne wody roślinne, które powstają jako produkt uboczny w procesie pozyskiwania olejków eterycznych, poprzez destylację z parą wodną całych roślin lub ich części. Zawierają część dobroczynnych właściwości olejku eterycznego przy produkcji którego powstały. Można je stosować samodzielnie jako tonik lub jako dodatek do masek (np. z glinki, alg) kremów, balsamów. To doskonałe uzupełnienie codziennej pielęgnacji oraz zabiegów kosmetycznych takich jak: mycie, demakijaż, peeling czy maseczka. W zależności od właściwości hydrolaty można dobierać pod kątem typu cery i problemów skórnych.
Hydrolat z róży damasceńskiej działa odświeżająco i tonizująco. Przyczynia się do złagodzenia podrażnień i redukcji zaczerwienienia. Nawilża skórę. Posiada działanie antyoksydacyjne i przeciwzmarszczkowe. Powoduje, że skóra staje się aksamitna i gładka. Po zastosowaniu hydrolatu skóra jest świetnie przygotowana na przyjęcie kremu czy serum. Pozostawia przyjemny i subtelny zapach na skórze i włosach. Bardzo dobrze się wchłania nie pozostawiając lepkiej warstwy na skórze.
Hydrolatu używałam codziennie jako zamiennika toniku. Bardzo podoba mi się forma sprayu- nie zużywamy dodatkowo wacików Psik psik i gotowe :) Skóra faktycznie jest nawilżona po użyciu hydrolatu. Bardzo szybko się wchłania dzięki czemu prawie natychmiast można nałożyć serum lub krem.
Hydrolatu używać możecie również jako dodatek do masek glinkowych. Sprawdza się świetnie jako mgiełka do twarzy w upalne dni :) Przyznam szczerze że spryskiwałam nim również nogi gdy lekko przesadziłam ze słońcem. Moja skóra głowy maa tendencję do przesuszania i podrażnień. Również w tym celu go używałam i sprawdził się świetnie :) Do pielęgnacji skalpu możecie używać też innnych hydrolatów - z róży bedzie działać łagodząco, z oczaru przeciwbakteryjne, rozmarynowy przy wypadaniu włosów.
Hydrolaty to produkty wielofunkcyjne. Warto je więc wypróbować.
A Wy jakie macie sposoby na hydrolaty ?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Uwielbiam hydrolaty. Taki z róży też się u mnie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńLubię go :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam hydrolaty, zwłaszcza różany :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego hydrolantu jeszcze :) ale czytam o nich już ostatnio dosyć sporo i zachęcają :)
OdpowiedzUsuńlubię hydrolaty,obecnie wykańczam miętowy
OdpowiedzUsuńTej wersji nie znam, ale mam dwie inne: z kwiatu gorzkiej pomarańczy i z oczaru wirginijskiego.
OdpowiedzUsuń