Maseczka wzbogacona jest o aktywny węgiel, kwas hialuronowy, ekstrakty z papai, borówki, pomarańczy i cytryny.
Maseczkę trzeba nałożyć na twarz, przytytrzmać 10-15 minut następnie spłukać pozostałość.
Fakycznie maseczka już po chwili zaczyna bąbelkować i puchnąć na twarzy zmieniająć nas w małego potworka ;)
Używanie jej jest przyjemnie. Nie daje poczucia szczypania, czy jakiegokolwiek dskomfortu. Matuje fakt! Oczyszcza -fakt ! Dlatego zdecydowanie nie polecam jej osobom takim jak ja- skóra normalna , czy sucha może zdecydowanie czuć dyskomfort po użyciu tej maski. Wysuszyła i mocno spięła moją twarz. Myślę, że posiadaczki skóry tłustej będą jednak super zadowolone z działania maski.
Moje maski bąbelkowe z Eveline czekają w zapasach:)
OdpowiedzUsuńMiałam i była całkiem spoko :D Lubię maski bąbelkujące.
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda ;) Ale po opisie sądzę, że nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuń