sobota, 13 stycznia 2018

Sól bocheńska grapefruit


Jeśli chodzi o produkty do kąpieli to uwielbiam płyny, olejki czy sole. Niestety uwielbiam też leżenie w wannie wypełnionej gorącą wodą. Niestety, bo takie posiadówki nie są najlepsze dla kondycji naszej skóry. Ale cóż czasem to jedyny moment oddechu w ciągu dnia :)

Jak już wiecie uwielbiam także cytrusowe zapachy- tak więc tę sól otworzyłam prawie natychmiast po otrzymaniu :) Dostałam ją przy okazji świątecznego spotkania blogerek, o którym Wam pisałam. 




Zapach faktycznie cytrusowy. Wypełnia łazienkę swoim aromatem. Lekko zabarwia również wodę na żółto. Podczas wylegiwania w wannie faktycznie otula swoim cytrusowym zapachem. Nie pozostaje na skórze, co dla mnie jest plusem, o nie gryzie się potem z żadnym balsamem. Zdecydowanie mi podpasowała- chociaż sól jak sól... zużywam tego duzo :)

4 komentarze:

  1. Też ją mam, ale jeszcze nie otwarłam. Sól ma dla mnie tylko umilać kąpiel swoim zapachem :) więc jeśli fajnie i cytrusowo pachnie, to jak skończę obecną otworzę Bocheńską

    OdpowiedzUsuń
  2. nie znam tej soli, ale jeżeli wybieram kąpiel zamiast prysznicu to też muszę jakąś do wanny dosypać żeby chociaż w minimalnym stopniu poczuć się jak w SPA :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię sole do kąpieli. Z reguły nie widzę między nimi różnicy, więc sięgam po zwykłe z Biedronki :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...